Pierwsze, większe zbiory woluminów jakie pojawiły się w Brodach to była 18-wieczna prywatna biblioteka hrabiego Henryka von Bruhla. Jak zapewnia kronika Brodów, w Pałacu na II piętrze istniała biblioteka w której mieściło się kilka tysięcy woluminów, obok zaś muzeum archeologiczne. Niestety, jak większość zabytków kultury w roku 1945 wraz z pałacem spłonęła biblioteka. Ponowne spotkanie Brodów z książką to rok 1949. Brody należały wówczas do województwa wrocławskiego, powiatu Żary. W tym też roku założono bibliotekę w Brodach, która otrzymała 580 woluminów. Mieściła się ona wówczas w lokalu Zamkowym. Pierwszą kierowniczką biblioteki została Anna Pęczkowska. Jak wspomina jedna z czytelniczek tego okresu - pani Pęczkowska była osobą miłą, ciepłą, ale wcale nie mówiącą po polsku. Używała języka rosyjskiego łamiąc go niemieckim. Czytelniczka chodziła wówczas do klasy I, ale dokładnie pamięta, że pierwszą wypożyczoną książką była bajka "O rybaku i złotej rybce". Książka była trochę porwana,zniszczona, ale sprawiła jej czytelniczce ogromną radość i do dziś wspomina tę przygodę z książką z dużym sentymentem. Ten pierwszy lokal był trochę jakby za ciemny, było tam mroczno i tajemniczo. Lecz nasza czytelniczka z koleżankami chodziła tam bardzo chętnie. W następnych latach biblioteka wielokrotnie zmieniała lokal: mieściła się w budynku obecnego Urzędu Gminy, "BRODEX", na ulicy Kilińskiego- obecnie prywatnym domu, miała też lokal na ulicy Wolności, była rezydentką pałacu Bruhla. Aż w końcu znalazła obecne lokum, a jest to obiekt po byłym kinie. Biblioteka nie tylko zmieniała lokale, ale również swoich kierowników, pracowały tu panie:Pęczkowska Anna, Otręba Irena, Woźniak Janina, Janina Bąk, Alina Mielnik, Alicja Jakubiec, Teresa Leja, Bielak Anna, Maria Hanusek, Eugenia Hypiak, Barbara Siuda, Krystyna Kapuścińska, Marzena Giemza.  Od 5 maja 1986 r. do dziś funkcję dyrektora pełni Małgorzata Włodarkiewicz. Wędrówki biblioteki po Brodach nie wpływały znacząco na wielkość księgozbioru, który powoli, ale systematycznie się rozrastał. Kiedyś
580 woluminów dziś księgozbiór osiągnął prawie 22 tysiące woluminów.